89

MARATON

zamawiam więcej książek niż ubrań
czy to widać po mnie?
może wyglądam tak niepozornie
może mogę być z siebie dumna

w piątek wyczytałam, że mam problem
smutno mi znów
w sobotę to innym brakło fuksa
aż wreszcie w niedzielę
– nikomu nie żal pięknych kobiet
więc zajrzałam do sauté Osieckiej

zamawiam więcej książek niż ubrań
czy to po mnie widać?
może wyglądam tak niepozornie
może mogę być z siebie dumna

sterty książek na parapecie
w tym nie brak mi rozmachu
zbędny dla mnie wstyd
czego się jeszcze dowiem
o sobie o życiu
o poszukiwaniu sensu czeka wśród nich
patrz! – cieniutka

widać, że czytana

88

Szklane domy

CO DALEJ, DALEKO

nim ucichnie wiatr w polu
ambicja da o sobie znowu znać
co dalej dalej dalej
czy to tutejsze niebo ma dwa dna

na co przyjdzie mi jeszcze poczekać
za czym wciąż nie przestanę gnać
serce zadyszy jak do człowieka
nie raz, nie dwa
przeszukam wzdłuż i wszerz te dna