Taniec cieni
JASNA STRONA KSIĘŻYCA
nim księżyc urośnie nie będę bać się
poczciwą twarz masz i ręce dwie
przeszłam przez próg
owinął mnie bluszcz i deszcz
sytuacja stała się nieco nieprawdopodobna
stałam się pustym wiatrem
kamień spadł głucho koło stóp
przeszłam przez próg
nie boję się
nie dotknę cię
ja tylko robię przeciągi