WISŁĄ NIE JESTEM JA
Płynie do wielkiej wody
mokrym korytarzem ziemi wpław
by jeden i drugi stracić brzeg
rozlać się
Ona wie, gdzie źródło jej
Stanem ciekłym wlewa się
w obiegi wsi i miast
Chce nurtem wartkim jak historii bieg
opływać czas
Ona wie, gdzie źródło jej
Od dołu do góry pod jednym niebem
odbija promienie słońca
by, gdzie szlaki prowadzą hen
gdzie festiwal półnagich ciał trwa
wypłukiwać żal
Choć wynurzam myśli
drążę sens
i wiem gdzie źródło me
Wisłą nie jestem ja
Mosty na Wiśle